czwartek, 22 października 2015

Środa 14 października 2015 - JACY JESTEŚMY


Tym razem wstajemy wcześniej. Śniadania są zbyt dobre, żeby jeść je w pośpiechu, a w szkole chcemy być na czas. Już o 8.15 jesteśmy na dole i objadamy się ze smakiem. Pani Magda i ja zostałyśmy obdarowane, bo nasi współpodróżnicy pamiętali o Dniu Nauczyciela! Dostałyśmy pięciopłatkowce z grubej tektury. Mój jest we wzorki łowickie, które bardzo lubię :) Dziękujemy :)


Do klasy docieramy na czas. Dziś dzień prezentacji. Opowiemy sobie nawzajem o naszych szkołach. Będzie ciekawie, bo różnimy się pięknie. Wystarczy popatrzeć :)

Szkoła Średnia im. Władysława Syrokomli (zdjęcie ze strony internetowej szkoły)

Niepubliczna Integracyjna Szkoła Podstawowa w Mysiadle (zdjęcie ze strony internetowej szkoły)
Nasi Gospodarze prezentują się jako pierwsi. Noszą szkolne mundurki, co dodaje im powagi i poukładania, chociaż myślę, że we wtorkowej akcji kasztanowej stroje nie miały żadnego znaczenia :) Bardzo podoba mi się sposób, w jaki mówią o swoim patronie. Wiedzą o nim naprawdę dużo, recytują jego wiersze. Są niesamowicie rozśpiewani! I przyznam się szczerze, że wzruszam się, kiedy śpiewają nam hymn uczniów klas I - IV. Jest taki ....... słowiański, rzewny. Klaso IV b, dziękuję za ten śpiew :)
Pani Łucja mówi, że wszyscy w szkole intensywnie przygotowują się do Dnia Niepodległości 11 listopada. Ważnym akcentem tego dnia są patriotyczne pieśni.
I to właśnie wzięłabym od syrokomlaków do mysiadlaków: rozśpiewanie patriotyczne, rzewne, słowiańskie, świętowanie Niepodległości intensywne, poważne i eleganckie. 
Od Pani Łucji wzięłabym pasję, którą dzieli się ze swoimi wychowankami. Widać, ze klasa ma rys turystyczny, który skrzętnie pielęgnują. Bardzo dużo wiedzą o Wilnie i Litwie i ciekawie się z nami tą wiedzą dzielą. Dziękujemy :)
Syrokomlaki (zdjęcie ze strony internetowej szkoły)
Mysiadlaki nad Biebrzą
Dostajemy mnóstwo prezentów! Książki o Wilnie, o Litwie, poezję Syrokomli, Litewskie słodkości, smakowe herbatki i sękacza z okazji Dnia Nauczyciela :), którego zabierzemy do Mysiadła dla wszystkich nauczycieli. Dziękujemy!

Kolej na naszą prezentację.

Nasza klasa też świetnie się przygotowała. Mówimy o szkole, o uczniach i nauczycielach, szkolnych świętach i zwyczajach. Potem zgrabnie przechodzimy do kilku historycznych i geograficznych faktów o Warszawie. Nie rozwodzimy się zbyt długo, bo przecież w marcu nasi Gospodarze będą naszymi Gośćmi, wtedy przyjdzie czas na szczegóły.
Antek o logo szkoły
Malwina o budynkach
Nina o klasie


Maciek o Ziemniaku

Wiktor o Biebrzy
Krysia o nauczycielach





















                     



Wiola o Święcie Rodziny
Zosia o kiermaszach








Kasia o Warszawie
Ania o Pałacu Kultury









Adam o Narodowym
Alek o MPW









Karol o Zamku Królewskim
Irena o Wiśle









Wszyscy słuchają nas uważnie, bo za chwilę quiz :) Ciekawe jak dużo zapamiętała IV b. A na quizie idą w ruch: świnia, serce, kaczka oraz trzy łapki na muchy - nasze Bardzo Ważne Pomoce Naukowe (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Emocje sięgają zenitu! Wystarczy popatrzeć!


Pani Łucji podobają się nasze kwiatkowe oceny i Święto Pieczonego Ziemniaka, a także Bardzo Ważne Pomoce Naukowe, wykorzystane podczas prezentacji :) Zachęcamy do korzystania!

My też mieliśmy przyjemność wręczania prezentów. Każdy przygotował coś z polskim akcentem dla dzieci z IV b. 
Dzieje się również rzecz niesamowita! Otóż nasza szkoła zorganizowała zbiórkę polskich książek, które znajdą się w bibliotece naszych Gospodarzy. Jedno pudło książek przywieźliśmy ze sobą autobusem i wręczyliśmy klasie IV b już pierwszego dnia. Dwa pozostałe pudła Rodzice Malwiny wysłali kurierem. I te dwa pudła przybywają do szkoły wileńskiej w trakcie naszej prezentacji!!! Lepszego momentu być nie mogło :)

Przed obiadem jeszcze troszkę w piłkę gramy :)




Troki

Po południu jedziemy zwiedzać zamek w Trokach, gdzie zostaliśmy przydybani :)


A po zwiedzaniu robimy kibiny karaimskie w przydrożnej pięknej restauracji,


które wyglądają tak


Jemy je ze smakiem :)

Kibinami kończymy wspólny dzień. Wracamy do hotelu. Po drodze jeszcze małe słodkie zakupy, obowiązkowo :) Wchodzimy do pokojów, mija 15 minut, no może pół godziny ........ puk puk puk ....... "Pani Magdo i Pani Agato, będzie kolacja?" I zabieramy się do roboty: stół z walizki, a na nim wędlina, ser żółty, ogórki, pomidorki, chleb w różnych odsłonach, herbatka ciepła, chłodna itp. itd :)

Mamy jeszcze niespodziankę teatralną na wieczór, bo przecież jest Dzień Nauczyciela: dziewczyny zapraszają wszystkich na scenki. Razem z Panią Magdą mamy wygodne teatralne fotele :) Nie pamiętam o czym były scenki, ale śmiałam się do łez. Klaso IV - dziękuję!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz